Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

` Deseo ` ( Pragnienie ) . By Lilibeth ; *
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:04, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Po długiej nieobecności, obiecuję częściej dawać odcinki Smile
ROXI na pewno nadrobi, gdy wróci Smile

Odcinek 12
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasami los uśmiecha się do nas w najmniej oczekiwanym momencie.Ale czy zawsze ten uśmiech jest szczery?
Co w tym czasie robiła Juanita, gdzie była? To wie tylko ona sama.W dwa tygodnie po tym, jak opuściła dom w Puerto Rico, taksówka, którą jechała, zatrzymała się pod małym, drewnianym domkiem.Był już dość stary, opuszczony.Kobieta pokiwała głową.
-Co za ulga - odetchnął kierowca. - A więc to już koniec podróży?
-Tak.Bardzo panu dziękuję za te dwa tygodnie, że jeździł pan ze mną wszędzie tam, gdzie chciałam.Mam jeszcze ostatnią prośbę..
Mężczyzna popatrzył na nią wyczekująco.
-Jeśli ktokolwiek by pana o mnie pytał, nic pan nie wie.Gdy poproszą o mój opis, niech pan zmyśli.Albo powie, że nie pamięta, nie obchodzi mnie to.NIKT nie może się dowiedzieć gdzie byłam, ani gdzie jestem teraz.Rozumie pan?Och, oczywiście - dodała, widząc, że taksówkarz patrzy na nią ze zdziwieniem i jakby lekkim strachem. - zapłacę.Oto karta.. jest na niej trochę pieniędzy.A teraz, proszę już jechać.Żegnam.
Po jej słowach taksówka odjechała, a Juanita wpatrywała się ponuro w domek.Chwilę później ruszyła ku niemu.Drzwi były zamknięte, ale kobieta wyjęła z kieszeni stary, zardzewiały kluczyk.Pasował idealnie.

W willi, na przedmieściach Puerto Rico ponownie pojawił się detektyw.Ten sam, co zawsze.Ale tym razem, po raz pierwszy miał inne wieści, niż zwykle.Teraz, gdy Marco dowiedział się o Isabel, a raczej już Juanicie, zadanie było bardzo ułatwione.Detektyw śledził każdy jej krok, do czasu kiedy uciekła.Zorientowali się jednak dopiero po kilku dniach, co bardzo utrudniało pościg.
-Jesteśmy na tropie - powiedział detektyw.Marco i Rosa wpatrywali się w niego z nadzieją. - Niestety, nie wiem, gdzie ona mogła uciec, nie mam żadnego pomysłu.. może pani.. ? - zwrócił się do Rosy. - W końcu była pani jej przyjaciółką..
-Nie mam pojęcia.. - szepnęła kobieta.Po chwili jej twarz rozjaśniła się. - Detektywie?A co z naszą córką? Jak my jej o tym powiemy..?
-Rosa, to już nie pana sprawa - powiedział szybko Marco. - Sami musimy jej to jakoś powiedzieć.. Znamy tylko jej adres, nie wiemy nawet jak ma na imię.. mamy pójść do niej i wszystko jej wyznać ?!
Nagle Rosa wstała.
-Wiem ! - zawołała.Mężczyźni popatrzyli na nią wyczekująco. - To nie my jej o tym powiemy.Zrobi to sama Isabel..

Tymczasem w jednym z klubów Puerto Rico, rozpoczęła się dyskoteka.Początki są zawsze trudne.Ale nie tym razem.Młodzież już wiedziała jak sobie z tym radzić.
-Dzisiaj nie mam aż tyle, co poprzednim razem - powiedział Alejandro, wyciągając tabletki. - Jak będzie wam za mało, musicie prosić kogoś z Elity.
Elitą nazywano grupkę studentów, mających zawsze "pomoc naukową i rozrywkową", w postaci amfetaminy, marihuany, a nawet heroiny.Inni, jak Alejandro kołowali najczęściej ekstazę, sposobem znanym tylko sobie.Jako pierwsza rękę wyciągnęła Yara, bądź co bądź, jego dziewczyna.
-Daj mi więcej.. chociaż ze trzy - powiedziała, a w jej oczach było widać głód.Alejandro wysypał jej na dłoń tyle, ile chciała.
-Teraz ja - warknęła Carla.
Alejandro spojrzał na przyjaciół.Łącznie z nim, było 5 osób, a tabletek zostało 6.Ukradkiem schował dwie dla siebie, tak, aby dziewczyna nie zauważyła.
-Masz, zostało po jednej dla każdego - mruknął, dając jej jedną pigułkę.
-Chcę więcej - wycedziła dziewczyna.
-Ale nie dostaniesz więcej - powiedział spokojnie Alejandro. - Jeszcze się uzależnisz, jak Yara.
-Sugerujesz, że jestem ćpunką ?! - krzyknęła Yara.
-Bo jesteś - odrzekł chłopak, wciąż ze spokojem. - Carla, więcej nie dostaniesz. - Po tych słowach dał pozostałym chłopakom po tabletce, a sam przełknął dwie.Jemu, jako dostawcy można było wziąć więcej niż jedną.
-Nie jestem żadną ćpunką ! - wrzasnęła Yara.Nie wyglądała zdrowo, a świadczyły o tym przede wszystkim jej źrenice, nienaturalnie rozszerzone.
-Przestań się drzeć - warknął Marcos, brat dziewczyny. - Bierzesz już ze dwa lata, codziennie po kilka.Ciesz się, że to ekstaza, bo hery byś tyle nie wytrzymała.
Gdy tylko skończył mówić, rozległa się głośna muzyka i wszyscy zaczęli tańczyć.Po ekstazie nie było to takie trudne, bo ciało samo się wyginało.Jednak Carli wciąż było mało.Traf chciał, że na tej samej dyskotece był Carlos Eduardo..
-Carla - uśmiechnął się lekko na jej widok. - Jak miło cię widzieć..
-Czego chcesz? - warknęła dziewczyna.Czuła w sobie ochotę na jeszcze jedną tabletkę, a Carlos Eduardo to widział.
-Na przykład zatańczyć.. - powiedział z błyskiem w oku, bo właśnie puszczono wolną piosenkę. - Mogę prosić.. ?
-Powiedzmy.. - mruknęła Carla, pozwalając się przytulić. - A co dostanę w zamian ?
-Powiedzmy.. - powiedział cicho mężczyzna, gładząc jej lśniące włosy. - Tabletkę ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilibeth dnia Wto 19:05, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelcia
Fan of Maite Perroni



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 3114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:08, 05 Wrz 2008    Temat postu:

Ciekawa jestem co dalej zrobi Juanita oraz Marco i Rosa...
Z Carlą jest coraz gorzej, do tego to towarzystwo, które wszystko jeszcze pogarsza.
Odcinek bardzo fajny, tylko trochę krótki Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:42, 19 Wrz 2008    Temat postu:

miałam zaległości
odcinki cudne!!
Carla się okropna jak może się tak zachowywać.
o nowa lokatorka Barbara
a Carla bierze te tabletki ,a teraz Carlo chce jej jeszcze dać
czekam na news.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:23, 27 Gru 2008    Temat postu:

Odcinek 13
W rezydencji Eskandon zawsze panował idealny porządek.Annie i Paola sprzątały conajmniej raz w tygodniu, zawsze na błysk.Tego dnia stało się jednak inaczej.Jeden z pokoi był w stanie dewastacji.Książki leżały na podłodze, meble były powywracane, po całym pomieszczeniu latały pojedyncze kartki papieru.
-To musi gdzieś tu być.. - mruknęła Paola, łapiąc karty i czytając uważnie każdą z nich. - To na nic, tego tu są tysiące..
Po paru kwadransach natrafiła na stare listy, pisane pochyłym, choć ładnym charakterem pisma kobiety.Serce zabiło jej mocniej, gdy wzięła do ręki jeden z nich.
Kochany
Czuję się coraz gorzej.To już 6 miesiąc.Maleństwo daje o sobie znać, na szczęście badania wychodzą dobrze.Lekarze mówią, że urodzi się zdrowe.Kiedy to się stanie, przyjedź, zabierz ją.Czuję, że to będzie dziewczynka.Tak bardzo cię kocham i chciałabym być teraz z tobą, snuć plany na przyszłość, i cieszyć się przygotowaniami do przyjścia na świat maleństwa.Ale wiem, że ty się nią zajmiesz.Wiem.. wiem to.Mam coraz mniej sił i nie dam rady pisać już tak długich listów.Pamiętaj tylko, że cię kocham.Kocham.. kocham cię.
Twoja, na zawsze
P.A Ruiz
W oczach Paoli mimowolnie pojawiły się łzy.Spojrzała na datę wysłania listu.`18 lat temu` - przemknęło jej przez myśl.Nagle jej uwagę przykuło zdjęcie, leżące na biurku, mocno zakurzone.Wzięła je i delikatnie strzepnęła kurz.Stara, czarnobiała fotografia przedstawiała dwójkę nastolatków.Oboje mieli nie więcej niż 17 lat.Przytulali się i uśmiechali.Wyglądali na szczęśliwych.Nieświadomi tego, że już niedługo będą musieli rozstać się na zawsze..

Angela zamknęła się w swojej sypialni.Płakała.Na teście ukazały się dwie różowe kreseczki.. Wiedziała, że tak się może stać, ale łudziła się, do samego końca.Angela w głębi duszy nie była zła, ale nie miała gdzie nauczyć się dobra.Nigdy nie poznała swoich rodziców, znaleziono ją maleńką w śmietniku blisko sierocińca.Nadano jej pierwsze imię, jakie przyszło do głowy dyrektorce przytułku - Angela Sanchez.Nkt nigdy nie otoczył ją prawdziwą miłością, więc czemu miałaby być dobra ?
Teraz jednak bała się.Bała się reakcji Matea..

Tymczasem, w małym, przytulnym domku, mała dziewczynka przecierała zaspane powieki.Chciało jej się jeszcze trochę spać, ale jednocześnie miała ochotę pobawić się z psem i Valerią.Mariska uwielbiała poranki.Przecież każdy poranek to początek nowego dnia, który może być nową przygodą.Dziewczynka wstała z łóżka i pobiegła do pokoju opiekunki.
-Vale, wstawaj ! - zawołała radośnie. - Musimy wyprowadzić Tea i pobawić się w ogrodzie..
-Nie tak szybko, moja mała księżniczko. - Valeria pomimo młodego wieku miała trzeźwy umysł i znała się trochę na wychowywaniu dzieci.A dla Marisy była niemal jak matka. - Najpierw śniadanie.Ścigamy się, kto pierwszy do kuchni?
Dziewczynka zgodziła się i po chwili wpadły do kuchni, gotowe na jedzenie.
-Dzisiaj będą płatki - powiedziała Valeria, wsypując czekoladowe miniciasteczka do miski i zalewając je mlekiem.Po chwili podała je małej.
-A ty nie jesz? - spytała chytrze Marisa, biorąc do ręki łyżkę.
-Przecież wiesz - odpowiedziała rumieniąc się opiekunka. - Jestem na diecie.
-Tata mówił, że nie lubi jak się odchudzasz, a przecież chcesz mu się podobać, prawda?
-Jeszcze jedno słowo na ten temat i nie pobawię się z tobą w nic ! - zawołała z uśmiechem Valeria, grożąc dziewczynce palcem.
`I tak wiem, że to prawda` - pomyślała Mariska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:32, 27 Gru 2008    Temat postu:

naraeszcie newik Smile
Paola znalazła list i to zdjęcie...
Angela miała trudne dziecinnstwo nie dziwie się ,że nie jest dobra. No ciekawe jak zareaguje na ciążę Mateo
Czyżby Valeria zakochała sie w ojcu Marisy?
czekam na news.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin