Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

` Deseo ` ( Pragnienie ) . By Lilibeth ; *
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:12, 19 Cze 2008    Temat postu:

To jak zwykle niecierpliwie czekam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelcia
Fan of Maite Perroni



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 3114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:58, 22 Cze 2008    Temat postu:

Ciekawe jak rozwinie się wątek Luisy i Santiaga,na pewno będzie ciekawy.Fernando musi bardzo kochać Marie.Pomimo tego wszystkiego co mu zrobiła jest z nią w szpitalu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:47, 24 Cze 2008    Temat postu:

No, to wklejam nowiutki odcinek.. Smile
Pierwsza scenka porusza tzw. "tematy tabu", ale myślę, że słownictwo jest w miarę cywilizowane Smile

Dziękuję :
ROXI, ewelcia, Linvëlin

Odcinek 9
[link widoczny dla zalogowanych]
Od zawsze to, co nieznane nas kusi.Mamy ochotę spróbować, lecz nie wiemy jakie będą skutki.Ale ta chęć emocji, andrealiny.. Czy warto marnować sobie życie? Tylko po to, żeby spróbować?
Mateo i Angela po uzyskaniu części majątków Santiaga i Marii wyjechali do Meksyku.Tam kupili eksluzywny apartament, z wielką wanną, a także służbą.Sprzyjało im także szczęście w biznesie.Zaproponowano im pracę modeli.Zarabiali dużo, nie męcząc się prawie wcale.Tego dnia Angela od rana była bardzo kąśliwa.
-Marito, czy ty nie potrafisz prosto chodzić ?! Krzywonóg po prostu, krzywonóg ! Zejdź mi sprzed oczu, jesteś odrażająca ! - wrzasnęła na jedną z pokojówek.Wystraszona dziewczyna uciekła szlochając do kuchni, gdzie wpadła na Matea.
-Uważaj jak łazisz, dziecko !
Pokojówka rozpłakała się na dobre i poszła do łazienki, gdzie nikt jej nie przeszkadzał i zaczęła szorować i tak lśniącą wannę.
Tymczasem Mateo skierował się do pokoju, gdzie przebywała ukochana.
-A co ty dzisiaj taka..? - spytał beztrosko.
-Jaka ?! - warknęła Angela.
-Jakby to powiedzieć.. bardziej niemiła niż zwykle.Okres masz, czy co? - zażartował.
Angela fuknęła ze złością.
-O to właśnie chodzi, że nie ! A powinnam mieć już tydzień temu..
Mateo zbladł.
-Chyba nie jesteś w ciąży? Nie jesteś, prawda ?! - zawołał potrząsając nią.
-Puść mnie ! - krzyknęła Angela.Chłopak popatrzył na nią wyczekująco.
-Jesteś, czy nie?
Dziewczyna spojrzała gdzieś w dal.Nie chciała dziecka.Jeszcze nie teraz.

Dyskoteka, klub na mieście
Tego wieczoru Carla bawiła się wraz z Yarą, Alejandrem i jeszcze kilkoma rówieśnikami w jednej z najlepszych dyskotek w mieście.Muzyka grała wyjątkowo głośno, wszyscy tańczyli, jednak czegoś brakowało.
-Trochę zamula, co? - powiedział jeden z chłopaków.
Przyjaciele pokiwali głowami.Nagle Alejandro wyjął coś z kieszeni.Różnokolorowe tabletki.
-Bierzcie - mruknął, połykając od razu garstkę z nich.
Pozostali wzięli niemal od razu.Widać było, że orientowali się w temacie.
-Carla, bierzesz? - spytała Yara, po przełknięciu swojej porcji.
Dziewczyna zawachała się, jednak tylko przez krótką chwilę.Wzięła.

Szpital, San Francisco..
Fernando na kilka dni opuścił salkę, gdzie czuwał przy Marii.Pojechał do domu.Budyneczek niczym się nie wyróżniał, ot, pomalowana cegła, dwa piętra.Drzwi otworzyła mu młoda gosposia, a po chwili w jego ramiona wpadła mała dziewczynka.Śliczna, drobna, o brązowych loczkach i ciemnych oczach.
-Tatusiu, nareszcie ! - zawołała słodkim, cieniutkim głosikiem. - Mam coś dla ciebie..
Fernando z uśmiechem poszedł za córeczką.Po chwili dziewczynka przyniosła kartkę, na której było coś narysowane."Patykowe" ludziki.Podpisane kolejno : "Mama, tata, ja".Fernando przełknął ślinę.Wiedział, że jego córka już dawno zapomniała, jak wygląda Maria.W koncu nie widziała jej już prawie dwa lata, a dla sześcioletniego dziecka to bardzo dużo.
-Jaki śliczny obrazek, Marisko - powiedział cicho.
-Tutaj ja, tutaj ty.. - wyliczała mała, wskazując kolejno na narysowane osoby.Przy osobie podpisanej "mama", zatrzymała się. - A to, kto..? - spytała, przyglądając się uważnie ojcu, swoimi dużymi, orzechowymi oczami.
Fernando zawachał się.Co miał powiedzieć Marisie?Że matka zostawiła ją i dom bez słowa dwa lata temu, aby wyjść za młodszego mężczyznę, w którym się do szaleństwa zakochała ?!Nie mógł tego zrobić.
-Chodź, kochanie.. - powiedział, przytulając ją. - Niedługo znowu zobaczysz mamę.. nie pozwolę jej zniszczyć ci życia..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:43, 26 Cze 2008    Temat postu:

cudny odcinek!
Angela źle traktuje ludzi ,ale ciekawe czy jest w ciąży ,a nawet jeśli jest to przecież nie chce tego dziecka.
Carla wzięła narkotyki szkoda ,że tak marnuje sobie życie.
Biedna Marisa nie widziała matki dwa lata ciekawe czy zobaczy znów swoją mamę..
czekam na news.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:12, 27 Cze 2008    Temat postu:

Zaczęłam już pisać new Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:18, 27 Cze 2008    Temat postu:

to czekam Smile..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelcia
Fan of Maite Perroni



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 3114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:31, 28 Cze 2008    Temat postu:

Bardzo fajny odcinek.
Szkoda,że Carla dała się skusić i wzięła narkotyki,aby się nie uzależniła.
Szkoda mi Marisy,na pewno nie czuje się dobrze bez matki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:09, 01 Lip 2008    Temat postu:

Smile

Odcinek 10
[link widoczny dla zalogowanych]
Walizki, mnóstwo walizek.Wszystkie spakowane, na półkach pusto.Na zewntątrz było jeszcze ciemno.Juanita włożyła ciemny płaszcz, narzuciła kaptur.Wyjrzała za okno.Taksówka już podjechała.Kobieta chwyciła walizki i z trudem wyniosła je z domu.Miała w nich swój cały dorobek życiowy.Kiedy drobny taksówkarz pomógł jej wtaszczyć wszystko do bagażnika, kazała mu chwilę poczekać i wbiegła jeszcze raz do domu.Bezgłośnie uchyliła drzwi do pokoju córek i podeszła do łóżka Carli.Dziewczyna spała.Juanita delikatnie odgarnęła jej włosy z czoła i pocałowała ją w policzek.
-Żegnaj, córeczko.. - powiedziała cicho, po czym skierowała się do łóżka Luisy.Ona również jeszcze spała.Juanita wyciągnęła z kieszeni kartkę.List.Wyjaśniła w nim, że muszą sobie teraz radzić same, a ona wyjeżdża.Powodu nie podała.Spojrzała po raz ostatni na Luisę i położyła list koło niej."Jest taka podobna do niej.. " - przemknęło jej przez myśli.
Kilka minut później, Juanita siedziała już w taksówce, wyjeżdżała z Puerto Rico.Na razie nie wiedziała, gdzie jedzie.Jednego była pewna - Marco ją odnalazł i musi uciekać.

Tymczasem Maria miała się coraz lepiej.Tego dnia, jak zwykle czuwał przy niej Fernando.Czytał właśnie jakieś czasopismo, chwilami wyglądając za okno.Nagle coś go tknęło i spojrzał na żonę.Ku jego przerażeniu, budziła się.Powoli otwierała oczy..
-Maria..
Kobieta dopiero po chwili zrozumiała gdzie jest i kto siedzi przy jej łóżku.Jej oczy stały się niespokojne, ale nie dała rady jeszcze nic mówić, była za słaba.
-Zapewne chcesz mi coś powiedzieć.. - wyszeptał Fernando patrząc na nią.Jego wzrok był dziwny, nie wyrażał praktycznie niczego. - Nie spiesz się.. masz czas.. Za tego młodzika i tak już nie wyjdziesz, uciekł z twoimi pieniędzmi, dowiedziałem się wszystkiego..Widzisz? Nie kochał cię, zakochał się w twoim bogactwie.. A ty głupia wierzyłaś w każde jego słowo.. A ja? Zapomniałaś już o mnie? A Marisa? Pamiętasz ją jeszcze.. ?
W tym momencie oczy Marii napełniły się łzami.Patrzyła na męża coraz bardziej przerażonym wzrokiem.
-..bo ona już cię nie pamięta - ciągnął. - Słyszysz..? - tu zniżył głos. - Twoja cóka zapomniała jak wyglądasz..nie pamięta matki..
Nagle do salki wszedł lekarz.Na jego widok Fernando momentalnie umilkł.
-Doktorze, moja żona otworzyła oczy.. czy to coś znaczy, będzie z nią lepiej..?
Lekarz spojrzał na niego surowym wzrokiem, w którym była jednakże nutka uśmiechu.
-Tak, panie Santibanez.Pańska żona powraca do zdrowia w zastraszającym tempie.. juz za parę dni powinna być w na tyle dobrym stanie, by prowadzić krótkie rozmowy.. a póki co, trzeba do niej jak najwięcej mówić.. Niedługo powinna też poddać się rehabilitacji..
-A może mogłaby w domu? - spytał szybko Fernando.Lekarz pokiwał głową.
-Tak, myślę, że widok najbliższych bardzo by pomógł pacjentce..
Fernando z błyskiem w oku spojrzał na śpiącą już byłą żonę.Przyrzekł sobie, że teraz nie pozwoli jej ponownie zostawić córki..

Angela siedziała w przymierzalni, czekała, aż asystentka przyniesie jej kolejne ubranie na pokaz.Dziewczyna robiła karierę w branży modelek, a tego dnia odbywała się rewia mody znanego projektanta.Nagle zrobiło jej się słabo, poczuła zawroty głowy.Kiedy młodziutka asystentka przyniosła sukienkę, Angela blada jak trup leżała na podłodze...
-Panienko ! - zawołała, z przestrachu wypuszczając ubranie z rąk i nachylając się nad dziewczyną.Po chwili przyniosła jej szklankę wody i oblała nią twarz Angeli.Wtedy ta otworzyła oczy. - Panienko, tak się wystraszyłam ! Zemdlała panienka tuż przed pokazem.. co teraz ?!
-Nie wiem jak to się stało.. - mruknęła Angela. - Poczułam, że kręci mi się w głowie..
-Panienka jest zamorzona ! - zawyrokowała asystentka. - Tak mało panienka je..
Angela przewróciła oczami.
-Przestań, Katherine.To pewnie ciśnienie..
Po paru minutach Angela wyszła na pokaz, zaprezentowała kilka nowych strojów.Jednak cały czas nie dawały jej spokoju zawroty głowy.Zaś gdy rewia się zakończyła, poczuła dziwną ochotę na ogórki ze śmietaną..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:39, 01 Lip 2008    Temat postu:

wspaniały odcinek!
Juanita uciekła przed Marcem. Ciekawe gdzie wyjechała i co będzie robić.
Zostawiła jeszcze list ciekawe jak sobie poradzi Luisa i Carla.
Maria otworzyła oczy no powraca do zdrowaia, a Fernando chce zbliżyć ją do córki i dobrze robi.
Angela ma typowe objawy ciąży.
czekam na news.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelcia
Fan of Maite Perroni



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 3114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:14, 03 Lip 2008    Temat postu:

Angela pewnie jest w ciąży...
Fernando od razu zrobił wyrzuty Marii,w sumie to mu się nawet nie dziwię.Ciekawi mnie,gdzie ucieknie Juanita i jak poradzą sobie bez niej dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:30, 19 Lip 2008    Temat postu:

kiedy new?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:21, 19 Lip 2008    Temat postu:

Zaczęłam już pisać, ale nie wiem kiedy skończę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:26, 19 Lip 2008    Temat postu:

To czekam i mam nadzieje , że pojawi się szybko Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:12, 18 Sie 2008    Temat postu:

W roli Barbarity :

Paola Rey - Barbara `Barbarita` Gomez

Odcinek 11
[link widoczny dla zalogowanych]
`Czasami jedna chwila ciszy potrafi zdziałać więcej, niż godzina rozmowy`
Minęło kilka dni od ucieczki Juanity.Życie Luisy praktycznie nie uległo zmianie, jeśli nie wliczać w to zachowania Carli.Dziewczyna stała się nie do zniesienia.
-Co ty najlepszego zrobiłaś ?! - krzyknęła pewnego dnia Luisa, wchodząc do mieszkania, po męczącym dniu.Po podłodze walały się ubrania Carli, a w ich wspólnym pokoju na łóżkach siedziało kilka wymalowanych i cokolwiek wulgarnie ubranych nastolatek, wśród których była córka Juanity. - Carla, wyjaśnij mi to !
-Nic ci nie będę wyjaśniać - oznajmiła Carla, po czym skinęła na koleżanki i wszystkie wyszły z domu. - Możesz trochę posprzątać.. - rzuciła na odchodne.
Luisa przez chwilę stała jak wryta.Następnie wybiegła za siostrą.
-Gdzie idziesz ?! - zawołała.
-Gdzieś, gdzie mnie nie znajdziesz ! - usłyszała.
Miała tego dość.Zamknęła drzwi na klucz i zaczęła biec boczną drogą, aż znalazła się w małym lasku, ulubionym miejscu zabaw z dzieciństwa.Stare drzewa, pamiętające równie wiekowe dzieje, szeleszczące trawy.. Luisa uwielbiała tu przychodzić zawsze, gdy miała jakieś zmartwienie.Tym razem przysiadła na trawie i ukryła twarz w kolanach.Jej cichy szloch usłyszał mężczyzna.Przechadzający się pomiędzy drzewami, Santiago Revoredo był bardzo zdziwiony widząc nową pracownicę.W pierwszej chwili nie wiedział co robić, ale zdecydował się podejść.
-Co się stało ? - zapytał cicho.
Luisa podniosła głowę.Nie spodziewała się, że ktoś ją tu zastanie.
-Ja.. to przez kłopoty w domu.. - mruknęła.Była niemal pewna, że Santiago spyta o szczegóły sprawy, będzie próbował pocieszyć, lecz myliła się..
-Aha.Więc ja nie przeszkadzam.Proszę nie zapomnieć przyjść jutro do pracy - usłyszała.
Po tych słowach Santiago oddalił się, a Luisa jeszcze długo patrzyła za nim ze zdziwieniem.Dlaczego tak dziwnie się zachował ? Coraz bardziej ją fascynował.Co przeżył, jak się tu znalazł ?
-Dość - powiedziała sama do siebie. - Muszę myśleć racjonalnie.. potrzebny jest nowy lokator, do pokoju mamy.Tak.Idę do domu..
Ulica przy jej mieszkaniu wyglądała jak zwykle.Było jednak coś nowego w sprzątających ją.Luisa przyzwyczajona do starych, często nietrzeźwych i raczej obleśnych kobiet paradujących z miotłami po brudnych uliczkach, zdziwiła się wielce, widząc młodą, schludnie ubraną dziewczynę, przechadzającą się z gracją po drodze.Była ona niezaprzeczalnie niezwykle ładna.Czarne włosy opadały piękną falą na ramiona, odziane w skromne ubranie, a ciemne oczy patrzyły z nieśmiałością, a jednocześnie dziecinną ufnością na wszystko, co ją otaczało.
-Przepraszam - zwróciła się do niej Luisa, podchodząc. - Nie znasz przypadkiem kogoś, kto byłby zainteresowany wynajmem pokoju, tutaj, w tej okolicy? To ważne..
-Nie znam.. - powiedziała powoli. - Ale sama chętnie wynajęłabym taki pokoik, tylko nie wiem czy mnie stać.Nie płacą mi dużo za to sprzątanie..
-Naprawdę, chciałabyś? - ucieszyła się Luisa. - Wejdźmy do mojego mieszkania, to te drzwi..Nie wystrasz się bałaganu, to przez moją siostrę.. ech, szkoda mi nawet o niej mówić..a to pokój mamy - rzekła, wskazując drzwi do pokoju, w którym mieszkała Juanita.
Dziewczyna rzuciła okiem na meble i łóżko.
-Bardzo chciałabym tu zamieszkać, ale nie wiem co na to twoja siostra.. - powiedziała z nutką obawy.Widziała bowiem niejednokrotnie pijaną Carlę, wysiadającą z samochodu Yary i zachowującą się wulgarnie przed wejściem do domu.
-Zamieszkasz, Carla nie ma nic do gadania - mruknęła Luisa. - Jak masz na imię? Rozmawia nam się tak miło, a właściwie jeszcze się nie znamy ! Ja jestem Luisa..
-Barbara Gomez - przedstawiła się z lekkim dygnięciem dziewczyna. - Zdrobniale Barbarita.Jak się cieszę, że nie będę musiała przebywać z tymi obleśnymi babami ! To znaczy..
Luisa wybuchnęła śmiechem.
-Spoko, masz rację.. te baby są okropne - powiedziała z uśmiechem. - Są takie od zawsze, pracują tu już dobre kilka lat..
Twarz Barbarity rozjaśnił uroczy uśmiech.

Angela nie czuła się dobrze.Po utracie przytomności podczas pokazu, zaczęła się poważnie zastanawiać, czy aby nie jest w ciąży.
"Nie, to niemożliwe" - zapewniała sama siebie w duchu.Kiedy jednak po raz kolejny w ciągu tygodnia, a był to już 5 raz poczuła chęć na ogórki ze śmietaną, postanowiła zrobić test ciążowy.
-Marita ! - zawołała pokojówkę.Ta zjawiła się niemal natychmiast. - Matea nie ma w domu ? gdzie jest ?
-Pan jest na jakimś spotkaniu - powiedziała wystraszona Marita. - Wróci wieczorem, bo.. wróci wieczorem.
-Doskonale.Teraz pójdziesz do apteki i kupisz test ciążowy.Ale ani słowa Mateo'wi.
-Si Seniora.
Po wyjściu Marity, Angela zjadła dwie miseczki ogórków polanych wysokotłuszczową śmietaną i ponuro wpatrywała się w swój brzuch.
-Jeśli tam jesteś - zaczęła złowrogo. - Będziesz odpowiedzialne za koniec mojej kariery.Nienawidzę cię ! Jeśli się okaże, że faktycznie jestem w ciąży, urodzę cię.. będę cię nienawidziła, ale nie poddam się aborcji..

Tymczasem Maria rozpoczęła rehabilitację, na razie w szpitalu.Mogła już prowadzić krótkie rozmowy, jednak ku zdziwieniu lekarzy, Fernando opuszczał salkę żony za każdym razem, gdy ta się przebudzała.Nie chciał z nią rozmawiać, jeszcze nie teraz.Miał do Marii wielki żal za to, co zrobiła, że opuściła dom dwa lata temu i wyjechała, aby rozpocząć nowe życie z Mateo, bez żadnego słowa wyjaśnienia.Pamiętał jeszcze łzy czteroletniej wówczas Marisy, jej pytania o mamę.Nigdy tego nie zapomni, nigdy jej tego nie wybaczy.Ale faktem było, Marisa potrzebowała matki, więc w planach Fernanda był powrót Marii do domu.Pozostawała jeszcze sprawa wypadku, który w końcu on sam spowodował.Ale nie zamierzał tego nikomu wyjaśniać.Przynajmniej na razie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelcia
Fan of Maite Perroni



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 3114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:46, 18 Sie 2008    Temat postu:

O, nowa postać. Pewnie wymyślisz jej jakiś ciekawy wątek Smile.
Współczuję Luisie, że cały dom jest tylko na jej głowie, na dodatek ma taką siostrę...
Angela jest wredna, jak może nienawidzić własnego dziecka.O ile rzeczywiście jest w ciąży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin