Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

VeNgArSe(zemsta) NEW odc.!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:44, 28 Gru 2008    Temat postu:

ODCINEK6 Prawdziwy przyjaciel jest jak skarb. Tak truno go znaleść...
Tym czasem Maritza uważnie słuchała Rosy. Sama była ciekawa o co jej chodzi.
-Wychowywałam się w domu dziecka. Tam jest straszne życie. Twój ojciec często tam przychodził i zaprzyjaźnił się ze mną. Już miał mnie adoptować ,ale Ty się nie zgodziłaś.-opowiedziała Rosa
-Już pamiętam. Nie mogę uwierzyć ,że to Ty , a jak teraz znalazłaś się w tym liceum? -zapytała Mari
-Adoptowali mnie inni ludzie, którzy są bardzo bogaci -odpowiedziała Rosa
-Przepraszam Cię ja byłam wtedy dzieckiem -mówiła Maritza
-Ja też źle postąpiłam chcąc się zemścić -powiedziała Rosa
-To co Ros? Zapomnimy o tym co złe i przyjaciłóki? -zapytała Mari
-Tak przyjaciółki -odpowiedziała Rosa
**************************************************************
Cris siedziała zapłakana w swoim pokoju. Była zła na matkę ,ale z drugiej strony Thomas ją zostawił samą w ciąży. Do pokoju Cris wszedł Armando jak zwykle upity. Był uzależniony od alkoholu.
-Czego chcesz? -zapytała chłodno Cris
-Matka wyjechała, więc zostaliśmy sami hehe -mówił Armando
-Wyjdź z mojego pokoju! -wrzasnęła Cris
-Nie wyjdę. Oj nie wiesz jakie Cię tu zycie czeka ze mną -powiedział Armando
-Proszę wyjdź! -mówiła Cris
Armando zbliżał się do niej ,a Cris odsuwała się od niego. Armando podszedł i uderzył córkę.
-Teraz będziesz musiała słuchać każdego mojego rozkazu! -mówił Armando ,lecz był juz tak upity ,że upadł na ziemię i zasnął.
*************************************************************
Rankiem Carlos rozmawiał z Maritzą przy śniadaniu.Zazwyczaj jedli razem śniadania i kolacje.
-Nie mogę uwierzyć ,że to właśnie ta Rosa z domu dziecka- powiedział Carlos
-Tato ,a ty nie adoptowałeś ja tylko dlatego ,że ja tego nie chciałam? -zapytała Mari
-Nie były jeszcze pewne problemy z dokumentami -odpowiedział Carlos
-Aha. A dzis Ros wychodzi ze szpitala wiesz zaprzyjaźniłyśmy się. A tak zmieniając temat to gdzie sie podziała Matilde?- rzekła Mari
-Nie wiem gdzie ona jest. Zniknęła -odpowiedział Carlos
***********************************************************
W liceum sytuacja się uspokoiła. Wszystko wróciło do normalności chociaż były jeszcze wredne plotkary ,które obgadywały Marizte. Cristina była w smutnym nastroju.
-Co jest Cris? -zapytała Maritza
-Moja mama odeszła ,a ja mam problemy z ojcem-powiedziała Cris
-Wiesz co przeprowadź się do mnie na ten czas -zaproponowała Mari chciała pomóc przyjaciółce.
-Nie chcę Ci przeszkadzać- odpowiedziała Cris
-Wręcz przeciwnie było by super gdybyś się do mnie przeprowadziła- rzekła Mari
-Dzięki za pomoc.Gdy ułożą się sprawy z ojcem to wrócę do domu- powiedziała Cris
Laura cały czas patrzyła na Bruna. Zakochała się w nim do szaleństwa. Bruno zauważył ,że dziewczyna patrzy na niego. Lubił wykorzystywać dziewczyny. Podszedł do niej.
-Hay Laurita - powiedział
-Hej -odpowiedziała nieśmiało
-W sobotę jest u mnie imprezka. Przyjdziesz? -rzekł Bruno
-Tak -odpowiedziała Laura aż szalała ze szczęścia.
Cris spotkała Thomasa, który zupełnie ja ignorował.
-Nic nie powiesz po tym co zrobiłeś? Nie wstyd Ci? -spytała Cris
-Tylko spróbuj komuś powiedzieć to pożałujesz ,a i tak nikt Ci nie uwierzy -powiedział Thomas
-Przez Ciebie mama wyjechała ! -wrzasnęła
-Bardzo dobrze zrobiła -powiedział Thomas. Cris uderzyła go w twarz. Wokół nich zrobiło się widowisko. Cistina nie chciała sensacji i poszła.
***********************************************************
Altamira zamieszkała u swojej kuzynki Pauli. Paula była zgorzkniałą osobą nie chętnie przyjęła do siebie Altamire. Ale Altamira nie miała do niekogo innego się udać. Altamira cały czas myślała o córce chwilami żałowała, że ją zostawiła samą z ojcem. Postanowiła wybrać się na badania do lekarza. Badania te trwały długo. Wreszcie przyszedł lekarz z wynikami.
-Pani dziecko prawdopodbnie będzie chore genetycznie i niepełnosprawne. Czy chce pani urodzić to dziecko??-zapytał lekarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:23, 30 Gru 2008    Temat postu:

Dobrze, ze Maritza i Rosa sobie wszystko wyjasnily.. Taka zemsta nie mialaby sensu, Mari byla dzieckiem, a dzieci chcą tylko, zeby rodzice ich wlasnie kochali najbardziej..
Altamira wyjechała i ani słowa Cristinie o dziecku? Właściwie dobrze, że ona podsłuchała tą rozmowę matki i Thomasa, przynajmniej wie na czym stoi.. Cris będzie miała rodzeństwo, a ojcem będzie jej bądź co bądź kolega.. Właśnie, w ogóle ciekawe, czy ona je urodzi.. Chociaż mysle, ze jesli jest wierząca i ma jakies wartosci moralne, to urodzi. Jesli nie będzie się chciała nim zajmowac, to odda do domu dziecka, czy jakiegos hospicjum, ale nie ma prawa go zabijac.. jak lekarz w ogole mogl o cos takiego spytac? :/
Teraz jak Cris wprowadzi się do Maritzy, to cos czuję, ze zakocha się w jej ojcu, tak jak to w fabule bylo opisywane Very Happy

A tak na marginesie, to coraz fajniejszy masz styl Smile Tylko przecinków chwilami brakuje, ale z tym są często kłopoty..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:37, 30 Gru 2008    Temat postu:

dzięki za komentarz.
Tak teraz Cris trochę bliżej pozna Carlosa
W porównaniu z tym jak kiedyś pisałam to chyba troszkę lepiej jest Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:41, 30 Gru 2008    Temat postu:

pewnie, jest o niebo lepiej Smile a z czasem wszystko doszlifujesz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:35, 18 Lut 2009    Temat postu:

ODCINEK 7 Czym jest życie? Dla jednych zabawą, dla innych czymś ważnym,a dla jeszcze innych czymś innym... A czym dla ciebie?
Cris przyszła do domu po swoje rzeczy.Armando leżał na podłodze upity. Cris udała się do swojego pokoju. Gdy pakowała rzeczy spojrzała na zdjecie matki.
"Mamo jak mogłaś mnie zostawić samą..."-pomyślała
Gdy zeszła na dół zobaczyla ,że jej ojciec się obudził.
-Wybierasz się gdzieś?- zapytał
-Tak -odpowiedziała Cris
-Nie tak prędko!- krzyknął Armando i zaczął się zbliżać Cris. Cristina wzięła wazon z półki i uderzyła Armanda w głowę.Armando upadł na podłogę. Cris zadzwoniła po karetkę i uciekła.
**********************************************************
Późnym wieczorem odbywała się impreza u Bruna.Laura przyszła ubrana w krótką spódniczkę i bluzkę z dużym dekoldem.Na tej imprezie było bardzo dużo ludzi bawiących sie przy narkotykach i alkoholu.
-Na reszcie jesteś. Ślicznie wyglądasz -stwierdził Bruno
-Dziękuje- odpowiedziała skromnie dziewczyna. Bruno przyniósł jej drinka.
-Bruno wybacz, ale ja nie piję-powiedziała Laura
-Rozumiem, a może zatańczymy?-rzekł Bruno
-Dobrze -odrzekła
Tańczyli dobrze się bawiąc. Gdy didżej zmienił piosenke na smutną. Bruno pocałował Laurę.
-Chodźmy do mojego pokoju-zaproponował. Laura się zgodziła. Gdy byli w pokoju Bruno zaczął sie dobierać do Laury.
-Przdestań! Nie chcę! -wrzasnęła Laura, lecz Bruno nie przestawał. Mimo ,że Laura głośno krzyczała nikt jej nie słyszał, a Bruno dobrze się bawił...
*************************************************************
Cris dojechała do domu Maritzy. Drzwi otworzył Carlos. Ich spojrzenia się zetknęły. Przez chwilę stali na przeciw siebie i nic nie mówili. W końcu Carlos się odezwał:
-Witam
-Ja przyszłam do Maritzy -powiedziała szybko Cris
-Już ją zawołam -odpowiedział Carlos i zawołał Maritzę.
-Na reszcie jesteś Cris. Tato to jest Cristina zamieszka z nami przez jakiś czas- mówiła Mari
-Nie ma sprawy. Czuj się jak u siebie Cris- rzekł Carlos
Dziewczyny poszły na górę.
-Mari przepraszam ,że tyle kłopotu Ci narobiłam -powiedziała Cris
-To żaden kłopot. Cieszę się ,że mieszkamy razem jak siostry -odpowiedziała Mari
*************************************************************
Następnego dnia Cris i Mari przybyły do liceum. Laury nie było wszyscy się dziwili bo Laura zwykle nie opuszczała zajęć.Rosa podeszła do Marizy i Cristiny.
-Hejka dziewczyny!-powiedziała
-Ros to jest Cris moja przyjaciółka.Poznajcie sie.- rzekła Mari
Cris podała dłoń Rosie ,lecz ona jej nie. Dopiero się poznały ,a Ros już nie lubiała Cristiny ,a Cris też nie darzyła ją sympatią.Cris idąc na zajęcia wpadła na Thomasa.
-Miło cię widzieć. Jak tam twoja mama?-spytał śmiejąc się. Cris włączyła dyktafon ,który miała od Maritzy.
-Bardzo dobrze,a wiesz twoje dziecko też ma się świetnie-odpowiedziała
-Możesz sobie mówić ,że to moje dziecko, a i tak nikt Ci nie uwierzy- rzekł
-Zobaczymy- odrzekła Cris. Była pewna siebie. Zaraz po tej rozmowie pojechała wysłać kasetę z tą rozmową do rodziców Thomasa.
*************************************************************
Laura wróciła do domu w podartych ubraniach. Czuła się okropnie. Wzięła kawałek sznurka chciała popełnić samobójstwo. "Albo nie. Lepiej podetnę sobie żyły" -pomyślała i pobiegła do łazienki. Weszła do wanny z wodą i zaczęła się tnąć żyletką....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ROXI dnia Śro 13:39, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin