Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

La Cruciata.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:01, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Aha, to czekam, złap trochę czasu ; * Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ROXI
Fan of RBD
Fan of RBD



Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góry^^^^^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:03, 30 Kwi 2008    Temat postu:

jakoś nie lubię Ivette Razz
ale końcówka niezła na kobieta cuchnęła straym mięsem musiało brzydko pachnieć
odcinek super czekam na news.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroll
fan of avril <3



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kosmosu.

PostWysłany: Śro 17:08, 30 Kwi 2008    Temat postu:

ja do ivette mam mieszane uczucia.
ale po prostu nie mogłam się oprzeć, by wprowadzić takie dwie postacie do jakiejś mojej pracy.
ciesze się, ze telka pasuje. ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:11, 30 Kwi 2008    Temat postu:

Ja tam Beatrycze nie trawię.. rozumiem od czasu do czasu, piwko, alkohol, ale tyle ?! pijaczek nie akceptuję Razz
Kiedy new ?! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroll
fan of avril <3



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kosmosu.

PostWysłany: Śro 17:19, 30 Kwi 2008    Temat postu:

ehm, dzisiaj chyba zacznę pracować nad kolejnym odinkiem.
przy odrobinie (?) szczęścia pojawi się już dzisiaj.
i mam zamiar robić już bannerek do baśni, a co! (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:34, 30 Kwi 2008    Temat postu:

hehe, ja do Więźniarki już mam ( ;
No to liczę na tą odrobinkę szczęścia i nowy odcinek Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroll
fan of avril <3



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kosmosu.

PostWysłany: Pią 15:36, 09 Maj 2008    Temat postu:

Odcinek 3.
Długi stół, ciepła atmosfera, przyjemny zapach pieczonego mięsa unoszący się w powietrzu. Ta woń wbijała się w nozdrza Beatrycze, wywołując u niej coraz większą chęć posiadania tego wszystkiego.
Zgrzyt, zgrzyt i jeszcze raz zgrzyt, chociaż zgrzytów było o wiele więcej. Domownicy i tajemniczy gość usiedli przy wypolerowanym blacie. Beatrycze ordynarnie usiadła obok Ivette, ale już nie brudna, co znaczy tutaj, że miała dokładnie umyte włosy przeciwnie nie śmierdziała zepsutym mięsem, wręcz przeciwnie, była pachnąca i pięknie ubrana. Robiła niesamowite wrażenie.
Dwa młode czarne charaktery naszej historii zjawiły się jako jedne z pierwszych na kolacji.
- Kogo nie ma? – Pytanie padło z ust starszej kobiety. – Jest u nas taki zwyczaj, że zasiadamy do kolacji wszyscy razem.
Beatrycze skinęła głową i odłożyła widelec, który pochwyciła niekulturalnie.
Głośne kroki potoczyły się echem po hollu.
Beatrycze zrobiła wielkie oczy i poczuła szybsze bicie serca, jakby ją coś poraziło.
Do stołu zasiadał owy urzędnik, który dał Beatrycze ogromny rachunek.
- Pan… pan tu mieszka?
Dona Mayte spojrzała po twarzach siedzących przy stole.
- Wy się znacie?
Odalis Destenave, brat i chrzestny Ivette, zwrócił się do matki.
- Tak, mamo. Znam tę panią. – Po czym odwrócił się w stronę pani Vander. – Wątpię, by takich urzędasów jak ja zapraszano na takie kolację.
Kolejny tupot przeszył mieszkańców rezydencji. Natasha Rulli z gracją zbiegła po schodach.
- Kochanie… a to kto?
- To Beatrycze, będzie tu mieszkać przez pewien czas… - Ivette odezwała się nieśmiało, ale wuj jej przerwał. – Aż nie wyżebra od naszej rodziny odpowiedniej ilości pieniędzy, by zapłacić swój czynsz. Zapiąć ci ten kolczyk, kochanie? – Zerwał się z krzesła, by pomóc swojej żonie, natomiast Mayte szepnęła na ucho Beatrycze:
- Natasza to straszna jędza, jeżeli będzie dla ciebie nie miła, po prostu ją zignoruj. – Kiedy widzę, jak Dona poklepuje po dłoni Beatrycze myślę sobie, że kiedy wiedziałaby kogo tak klepie, chętnie zrobiłaby to, jednak nie uderzałaby przyjacielsko o dłoń Vander, ale panny Nataszy, mówiąc, że Beatrycze to straszna jędza i żeby się nią nie przejmować.
W międzyczasie do rezydencji weszła wymęczona Marita, która od razu odpadła na krzesło.
Wyklinając wszystkich w swojej głowie, Beatrycze wreszcie doczekała się kolacji.


- Jak ona mogła? – Oburzona Beatrycze szła za Ivette, która prowadziła ją do łazienki. Cała w makaronie z sosem, którym rzuciła w nią Natasza, wyklinała wszystkich pod nosem. – Nienawidzę tej baby!
- Ja też. Strasznie mnie denerwuje, ciągle się o coś czepia. – Ivette otworzyła na oścież drzwi łazienki. – Bardzo bym chciała, żeby stąd zniknęła.
Beatrycze stanęła przed Iv.
- Dobra z ciebie dziewczyna. – I uśmiechając się mściwie, weszła do wielkiej łaźni Destenave’ów.



- Muszę do dzisiaj to zapłacić, taką sumę pieniędzy, w życiu jej nie zdobędę…
Szkoda, że Beatrycze mnie nie słyszy. Chętnie bym powiedziała, żeby raczej coś zrobiła niż tak chodziła po pokoju. Powiedziałabym jej także jeszcze o wielu innych sprawach, których rozwiązania zagadki nie pozna ani ona, ani Wy.


Poczta.
Wielkie, frontowe drzwi otworzyły się, ukazując kobietę w zielonej sukni z torebką, w której były przygotowane kradzione pieniądze na zapłatę.
Musiała zapłacić, przecież nie będzie mieszkała w willi wiecznie. I przyrzekła sobie, że wyniesie z niej jak najwięcej.
najwięcej chyba wyniesie aż za dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilibeth
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przemytu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 09 Maj 2008    Temat postu:

Czytałam ten odc. już na telenowelach, ale skomentuję jeszcze raz Razz
Kolacja fajnie opisana Razz
Czyżby Iv i Bea ( jakoś nie przemawia do mnie imię BEATRYCZE Rolling Eyes ) miały się zaprzyjaźnić? Smile
Dona Mayte jest fajna Razz
hee, pisz szybko new ! Very Happy
I wpadaj do mnie, niedawno był nowy odcinek ; *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ileanalmaguer.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin